Dzisiaj w Strasburgu odbędzie się spotkanie nowego premiera Włoch Mario Montiego z kanclerz Niemiec Angelą Merkel oraz prezydentem Francji Nicolasem Sarkozy. Celem spotkania, a zarazem głównym tematem jest kryzys zadłużeniowy w strefie euro.

Rynkom pomogłoby, już nie tyle deklaracje walki z długiem, ale konkretne i szybko wprowadzane rozwiązania celem opanowania jego eskalacji. Na nie ograniczony skup obligacji przez ECB nie zgadzają się Niemcy, które obawiają się nadmiernemu obciążeniu finansowemu oraz zmniejszeniu nacisków na wprowadzanie reform fiskalnych w krajach osłabionych jak Grecja czy Włochy.

Czwartek zapowiada się spokojniejszym dniem na rynkach giełdowych. Z rana poznaliśmy finalne odczyty dynamiki PKB dla niemieckiej gospodarki. Dane ukształtowały się według rynkowego konsensusu odnotowując wzrost 2,5 proc. w relacji rocznej. Jest to jednocześnie 0,5 proc. spadek wobec ostatniego odczytu. W relacji kwartalnej wzrost PKB wyniósł 0,5 proc., również nie zaskakując rynków. Z kolei wyprzedzający indeks instytutu Ifo odnotował wzrost do poziomu 106,6 pkt., czyli lepiej niż oczekiwania rynkowe (105,1) oraz o 0,2 pkt. wyżej niż w poprzednim miesiącu. Szacuje się, że kolejne odczyty danych makro dla niemieckiej gospodarki mogą już być recesyjne. Brak danych makro z USA jest spowodowany jednym z ważniejszych świąt w roku, czyli Świętem Dziękczynienia.

Indeksy za Oceanem zakończyły środowe notowania mocnymi przecenami. Prawdopodobnie notowania w dół pociągnęła mało udana aukcja długu w Niemczech, którym towarzyszyły słabe dane makro z amerykańskiej gospodarki. Obroty na rynkach nie były wysokie z powodu przypadającego na dziś święta. Rynki finansowe są dziś nieczynne, co może pozwolić zdystansować się inwestorom od codziennych negatywnych emocji. Indeks Dow Jones Industrial Average zniżkował o 2,05 proc. do poziomu 11258 pkt., tym samym oddalając się od oporu 11500 pkt. Nasdaq Composite stracił 2,43 proc. spadając do wartości 2460 pkt. Z kolei S&P 500 spadł o 2,21 proc. do poziomu 1162 pkt., wyraźnie szukając dołków z początku października.

Na azjatyckim kontynencie mieszane nastroje podczas sesji. Japonia po wczorajszym święcie, reagowała silnymi spadkami nadrabiając swoją nieobecność podczas ubiegłej sesji. Na pozostałych parkietach niewielka próba zdyskontowania presji sprzedaży w ostatnim tygodniu. Tym samym Nikkei 225 stracił 1,86 proc. spadając do wartości 8161 pkt. Indeks Hang Seng zwyżkował o 0,40 proc. rosnąc do poziomu 17935 pkt. Główny chiński indeks Shanghai Composite zamknął się nieco ponad poziomem otwarcia rosnąc o 0,10 proc. do wartości 2511 pkt., co zawdzięcza odbiciu na akcjach spółek finansowych oraz z rynku nieruchomości.

Na europejskich parkietach po kilku z rzędu spadkowych sesjach widoczne lekkie zwyżki. Inwestorzy szukają okazji do zakupów na mocno przecenionych już walorach. Silniejsze odbicia wciąż ograniczać będą obawy brak rozwiązania na kryzys rynku długu. Tym samym londyński indeks FTSE 100 rośnie o 0,52 proc. do wartości 5166 pkt. Natomiast niemiecki DAX i francuskie CAC 40 zwyżkują odpowiednio o 1,35 proc. do wartości 5531 pkt. oraz o 1,46 proc. do poziomu 2864 pkt.

Na rodzimym parkiecie WIG20 w ślad za Europą utrzymuje się na plusie. Wzrost następuje o 0,29 proc. do poziomu 2152 pkt. Najlepiej radzą sobie spółki PBG, BRE oraz Bank Handlowy. W gorszej sytuacji znajdują się indeksy małych i średnich spółek, które znajdują się ponad poziomami otwarcia. mWIG40 spada o 0,23 proc. do wartości 2101 pkt., zaś sWIG80 traci 0,34 proc. spadając do poziomu 8555 pkt.

Sporządziła:

Grażyna Mendrych

DM TMS Brokers SA