Asteroida wielkości boiska piłkarskiego minęła Ziemię w odległości zaledwie 120 tys. kilometrów. Zauważono ją dopiero trzy dni później. Skutki ewentualnego zderzenia z Ziemią byłyby porównywalne z wybuchem dużej bomby jądrowej.

Gdyby asteroida 2002 MN trafiła w obszary zaludnione, skutki byłyby katastrofalne. Ocenia się, że podobne rozmiary mógł mieć słynny Meteoryt Tunguski, który powalił w 1908 roku 2 tys. kilometrów kwadratowych lasu.

Ostatnie podobne zdarzenie miało miejsce 8 lat temu. Wtedy w odległości 105 tys. kilometrów minęła nas asteroida o średnicy 10 metrów. Większość podobnych obiektów prawdopodobnie pozostaje jednak niezauważona.

NASA zajmuje się obserwacją większych obiektów, o średnicy powyżej 1 kilometra. Zderzenie z Ziemią takiego giganta spowodowałoby koniec ludzkości. Specjaliści ostrzegają jednak, że wysiłki te wciąż są niewystarczające. Duża asteroida nadlatująca zwłaszcza od strony półkuli południowej, gdzie jest mniej obserwatoriów, z łatwością mogłaby zostać niezauważona.

07:15