Inflacja jest odczuwalna przez każdego z nas. Według danych GUS-u, we wrześniu wyniosła 17,2 procent, ale niektóre dane pokazują, że wzrost codziennych zakupów jest wyższy. Jeden z naszych słuchaczy porównał swoje zakupy, przesłał nam paragony i dokładne wyliczenia wskazujące na to, ile realnie więcej płacimy w sklepach.

Jak wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu były wyższe o 17,2 proc. niż we wrześniu ubiegłego roku. Tylko w ciągu miesiąca ceny wzrosły o 1,6 proc.

Żywność i napoje bezalkoholowe są droższe aż o 19,3 proc. niż w zeszłym roku i o 1,7 proc. niż przed miesiącem. Gigantycznie drożeje energia - 44,2 proc. (3,7 proc. miesiąc do miesiąca). Za paliwo płacimy 18,3 proc. więcej niż w zeszłym roku, choć w ciągu ostatniego miesiąca staniało o 2,1 proc.

Odczuwalna inflacja jest wyższa

Obecna inflacja jest najwyższa od marca 1997 roku. Komentując ostatnie doniesienia o inflacji, prof. Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej, mówił w RMF FM, że jego zdaniem społeczeństwo "odczuwa inflację dziesięć procent większą". Czyli odczuwalna inflacja to 27 proc. - mówił.

Te przewidywania eksperta potwierdzają paragony i wyliczenia naszego słuchacza, które od niego dostaliśmy.

Widzimy dwa paragony z takimi samymi zakupami. Na liście znajdują się podstawowe produkty codziennego użytku: ser żółty, papier toaletowy, śmietana, masło, jogurt, chleb, cukier, olej, kawa, mąka czy wódka. W styczniu 2022 roku za te zakupy zapłacił 117,13 zł. W październiku 2022 roku przy kasie musiał zapłacić 152,54 zł, czyli o 35,41 zł więcej. A to wzrost cen tylko w ciągu 10 miesięcy.

Co więcej, nasz słuchacz w swoich wyliczeniach uwzględnił obniżkę podatku VAT na wszystkie towary, które znalazły się na paragonie. Jak wynika z zestawienia, obniżenie podatku nieznacznie wpłynęło na ceny. Gdyby rząd nie obniżył VAT-u, to zakupy w 2022 roku kosztowałyby tylko o 3 złote więcej. Realny wzrost cen tych samych produktów to 30 procent.