Na próżno dziesięć godzin czekali na pieniądze pracownicy zakładów mięsnych w Nisku. Wczoraj obiecano im wypłatę pięciuset złotych zaliczki na poczet zaległych od czerwca wypłat.

Niestety pieniądze nie dotarły do Zakładu mimo kilkakrotnego przekładania ich wypłaty przez spółkę, z którą związki zawodowe podpisały porozumienie w tej sprawie. W zakładzie wstrzymano produkcję, związki zorganizowały dwa strajki, ale pieniędzy nie udało się odzyskać. Wprawdzie pojawiła się spółka, która chciała zainwestować w zakład i przywrócić produkcję. Jednak nie znalazła pieniędzy dla załogi. Spółka szefa rady nadzorczej syna Grzegorza Ż., podejrzanego w aferze FOZZ, postanowiła wypłacić pieniądze. „Nie było zaliczki. Mają być, ale my nie mamy nadziei” – mówi jeden z oczekujących pracowników. W tej sytuacji zarząd zakładów podpisał wniosek o ich upadłość. A pracownicy znów nie dostali pieniędzy. Pracownicy Niska od 7 miesięcy nie dostają pieniędzy. Zadłużyli się. Nie płacą za mieszkania, prąd i gaz. Utrzymują ich rodziny i krewni. Dopiero w wypadku upadłości zakładu mogą odzyskać pieniądze. Obawiają się jednak, że ten proces znów zablokuje zarząd większościowego właściciela zakładu - warszawskiej spółki Kera Trading. Jak mówią pracownicy znów zostali oszukani.

Foto RMF FM

01:00