Dziś do pracy nie przystąpi już ponad 30 tys. pracowników sektora budowlanego. W proteście, który trwa od tygodnia, do tej pory brało udział niespełna 9 tys. osób.

Do strajku przyłączyli się robotnicy z ponad 2 tys. firm. Prace przerwano na budowach prawie całego kraju.

Pracodawcy twierdzą, że 4,5-procentowa podwyżka plac nie jest możliwa do zrealizowania, ponieważ od kilku lat branża budowlana przeżywa poważny kryzys. Tak duży wzrost płac doprowadzi firmy budowlane do kompletnej ruiny.

Do strajku szykują się także bankowcy z Berlina - również chodzi o podwyżki. Dziś zostanie podjęta ostateczna decyzja o rozpoczęciu w tym tygodniu strajku ostrzegawczego.

10:50