Nawet najtęższe umysły ekonomiczne nie wiedzą, co dalej z eurolandem - przyznają polscy eksperci w rozmowie z dziennikarką RMF FM Agnieszką Witkowicz. Ekonomiści kreślą przyszłość w ciemnych barwach, na rynku dominują strach i niepewność, bo nie ma lekarstwa na ten kryzys.

Pogrążone w kłopotach Grecja, Irlandia i Portugalia oraz zbliżające się do krawędzi Hiszpania i Włochy, znalazły się w takiej ekonomicznej pułapce. Są zadłużone po uszy, a przez to, że należą do wspólnoty walutowej, nie mogą się bronić stosując zwyczajnych zabiegów ekonomicznych. Nie pomoże im nawet solidne zaciskanie pasa. Duża skala oszczędności podkopuje niestety wzrost gospodarczy, a to utrudnia wydobycie się z tej pułapki zadłużenia - mówi ekonomista Piotr Bielski. Jego zdaniem nawet jeśli teraz uda się załagodzić sytuację, kłopoty wrócą za 2-3 lata. Teoretycznie więc tym krajom opłacałoby się wyjść ze strefy euro.