Nie ma gazowego porozumienia z Rosją, są jedynie uzgodnienia – ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Polska strona do tej pory nie wydała komunikatu w sprawie wczorajszego zaskakującego spotkania wicepremiera Waldemara Pawlaka z przedstawicielami rosyjskich władz w Moskwie. Z kolei Rosjanie enigmatycznie przyznają, że osiągnięto polityczne porozumienie w omawianych kwestiach.

Jedyną na wpół oficjalną informacje nasz dziennikarz znalazł na blogu wicepremiera. Waldemar Pawlak po powrocie z Moskwy napisał, że rozmowy dotyczyły międzyrządowego porozumienia gazowego, a uzgodnienia „dotyczą całego pakietu zmian”. Potwierdził, że chodzi o zwiększenie dostaw gazu do 11 miliardów metrów sześciennych rocznie, przedłużenia kontraktu do 2037 r. oraz równego podziału akcji EuRoPol Gazie – spółce odpowiadającej za tranzyt surowca, między Gazprom i PGNiG.

Negocjacje nie zakończyły się - zaznaczył Pawlak. Trzeba bowiem uzgodnić kwestię taryf tranzytowych. Fakt, że jeszcze nie ma oficjalnego polskiego komunikatu o rozmowach, a jest rosyjska wersja o porozumieniu, może świadczyć, że Gazprom szykuje grunt pod jutrzejsze rozmowy z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, w ten sposób ujawniając swoje minimalne warunki negocjacyjne.

Co ciekawe, polscy dziennikarze pracujący w Moskwie nic o rozmowach Pawlaka nie wiedzieli. Korespondent RMF FM Przemysław Marzec w rosyjskim ministerstwie energetyki usłyszał, że o wizycie polskiego wicepremiera informują polskie służby. Z kolei w polskiej ambasadzie okazało się, że po restrukturyzacji zarządzonej przez MSZ osoby dotychczas zajmujące się kontaktami z prasą zostały wyznaczone do innych zadań, zaś w biurze prasowym od rana nikt nie odbiera telefonu. Takiego problemu nie mieli dziennikarze rosyjscy i na razie musimy opierać się na ich doniesieniach, że polityczne „wstępne” porozumienie w sprawie gazu, to ustępstwo wobec Polski. Posłuchaj relacji Przemysława Marca: