"Pieniądze przeznaczone na modernizację polskiej armii są zbyt małe" - powiedział generał Joseph Ralston, dowódca Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie. Tymczasem nasze wojsko dostanie na modernizację i nowe samoloty 100 milionów złotych.

Wojsko ubogie

Amerykański generał przyjechał do Polski by spotkać się z naszym szefem sztabu generalnego generałem Czesławem Piątasem i polskimi politykami. "Musicie znaleźć proporcje między modernizacją, wyszkoleniem i wielkością armii" - powiedział Ralston. I dodał: "Polska, żeby być dobrym członkiem NATO, musi mieć nowoczesny sprzęt. A suma przeznaczona w budżecie na modernizację jest raczej niska". Ralston zaznaczył jednak, że decyzję co do tego ile przeznaczyć na obronę podejmie polski naród. Sam szef polskiego sztabu generał Czesław Piątas zapowiada, że walka o budżet dla naszej armii jeszcze się nie skończyła. Piątas chciałby by to ustawa ustaliła budżet na długoletni plan modernizacji armii.

Genrała Ralstona przyjął dziś prezydent Aleksander Kwaśniewski, amerykański dowódca miał też zaplanowane spotkanie w MSZ i sejmowej komisji obrony. Ralston zapowiedział, że z Polakami będzie rozmawiał m.in. o pieniądzach przeznaczonych na obronność. Czterogwiazdkowy amerykański generał Joseph Ralston został naczelnym dowódcą połączonych sił zbrojnych NATO w Europie w maju ubiegłego roku. Przedtem był wiceszefem połączonych sztabów w Pentagonie. Wstąpił do wojska w 1965 roku, jako pilot brał udział w walkach nad Laosem i Północnym Wietnamem. Oprócz wykształcenia wojskowego ma m.in. magisterium w zarządzaniu zasobami ludzkimi.

Związkowcy grożą, rząd obiecuje pieniądze

Przeciwko planom ograniczenia przez rząd wydatków Ministerstwa Obrony Narodowej chcą protestować związkowcy z "Solidarności". Zapowiadają "ostrzejsze formy działania" w przypadku braku reakcji. A reakcje już są: w tegorocznym budżecie MON-u znajdzie się na 40 milionów złotych za przekazanie przez wojsko częstotliwości pod UMTS - poinformował sieć RMF FM wiceminister resortu Romuald Szeremietiew. Kilka dni temu minister Bronisław Komorowski zagroził, że nie zgodzi się na uwolnienie częstotliwości, jeśli nie będzie na to pieniędzy: „Kiedy się okazało, że tych czterdziestu milionów nie ma, to minister zareagował, że nie podpisze porozumienia dotyczącego przekazywania. Wcale mu się nie dziwię bo jest sprawa poważna. Wiem teraz, że te pieniądze będą. I druga rzecz, która się tu cały czas wałkowała, to jest kwestia samolotu wielozadaniowego. Chciałem mieć sto milionów, będzie sześćdziesiąt milionów złotych ale będzie.” - powiedział Szeremietiew.

Tegoroczny budżet obronny miał według założeń wynosić ok. 1,9 proc. PKB. Wiosną ubiegłego roku Polska zadeklarowała wobec NATO nakłady na obronność na poziomie 2,1 PKB. O zmniejszeniu wydatków MON-u o 98 milionów złotych zdecydowała w zeszłym tygodniu sejmowa komisja finansów publicznych. Teraz zgodnie z poprawkami ministra finansów do Ministerstwa Obrony trafi dodatkowo 100 milionów złotych: 60 milionów na samoloty, 40 milionów na techniczną modernizację armii, w związku z przekazaniem przez wojsko częstotliwości na potrzeby operatorów UMTS.

foto RMF FM

00:00