Jakie są faktyczne powody powołania na stanowisko szefa MSWiA Józefa Oleksego - człowieka, który nie rozprawił się jeszcze ze swoją przeszłością? Chodzi o toczący się wciąż proces przed sądem lustracyjnym, w którym rzecznik interesu publicznego zarzuca Oleksemu współpracę z tajnymi służbami PRL.

Osoba, wobec której nie zakończono jeszcze postępowania lustracyjnego, może zasiadać na fotelu ministra spraw wewnętrznych. Problem jednak polega na dopuszczeniu szefa tego resortu do informacji niejawnych.

Kwestią sporna jest tu certyfikat poświadczenia bezpieczeństwa, dokument który muszą posiadać wszyscy dopuszczeni do tajemnic. Ustawa wyłącza z tego grona ministrów powoływanych grupowo, natomiast nic nie mówi o tych dobieranych do składu rządu a takim właśnie jest Oleksy, który certyfikatu nie ma.

Zbigniew Wasserman jako prawnik jest zwolennikiem tezy, że Oleksy powinien taki certyfikat posiadać. Sam zainteresowany twierdzi inaczej: Z tych ekspertyz, które mam nie dotyczy to mojej osoby, więc podnoszenie sprawy ma jakiś inny cel niż czystość prawna. Oleksy sugeruje, że sprawa zamieszania wokół certyfikatu to celowe działanie jego przeciwników

Co na kwestie certyfikatów powiedzą prawnicy, konstytucjonaliści a także Kancelaria Prezydenta, która jako organ powołujący ministrów jest obowiązany o taki dokument wystąpić? Słuchajcie kolejnych Faktów.

09:50