Co najmniej 60 tysięcy żebraków i bezdomnych wychodzi codziennie na ulice Moskwy, stolicy Rosji. Niewykluczone, że już wkrótce, by prosić przechodniów o datek, będą musieli starać się o specjalną licencję.

Władze rosyjskiej stolicy bardzo poważnie postanowiły zająć się problemem włóczęgostwa i żebractwa. Tym bardziej, że rosyjscy bezdomni często pracują dla grup mafijnych. Zwłaszcza dzieci są dobrymi żebrakami – w ciągu dnia mogą zebrać nawet 5000 rubli, czyli około 800 złotych. Jest to znacznie więcej niż średnia płaca w Rosji. Program walki z żebractwem przewiduje budowę nowych przytułków i jadłodajni dla bezdomnych. W jednej z dzielnic, radni zadecydowali, że żebracy będą musieli mieć coś w rodzaju licencji – specjalne zaświadczenie, że faktycznie są biedni. Poza tym w Moskwie, żebrać będą mogli tylko moskwianie – milicja ma sprawdzać meldunek w dowodzie osobistym.

22:05