Ministerstwo obrony przyznaje, że nie jest łatwo dzielić tegoroczny wojskowy budżet. To pierwsza konkretna odpowiedź resortu na informacje reporterów RMF FM o żołnierskich dodatkach, które w niektórych jednostkach nie były wypłacane przez wiele miesięcy. Są jednak i dobre informacje.

A płyną one od żołnierzy z jednostek między innymi w Lublinie i Świętoszowie. Po oficjalnych zapewnieniach, że wojskowi dostaną pieniądze, te rzeczywiście pojawiły się na kontach. Resort obrony potwierdza jednak, że budżet MON w 2009 roku nie należy do łatwych w zarządzaniu. Dlatego też nie tak jak dotąd co pół roku, ale co miesiąc planowane i rozliczane są wydatki m.in. na ekwiwalenty urlopowe, dyżury i poligony. Wciąż są wprawdzie jednostki, do których pieniądze jeszcze nie dotarły, ale lada dzień mają się pojawić.

O dodatkach za służbę cywilną biuro prasowe rządu milczy.