W samo południe cała Hiszpania minutą ciszy uczciła pamięć prawie dwustu ofiar i półtora tysiąca rannych we wczorajszych zamachach w Madrycie. Starsi, młodzi, nawet dzieci zatrzymywali się w miejscu i w podniesionych rękach trzymali kartki z napisem „Nie” i transparenty z hasłem „Nie dla terroryzmu”.

Na placach w co najmniej kilku miastach układano zapalone znicze i kwiaty. W niektórych miejscach symboliczna minuta ciszy trwała pięć minut, w innych aż kwadrans. Tylko na stacji Atocha w Madrycie, tej samej, na której wczoraj doszło do wybuchów wybuchły panika i chaos. Wywołał je fałszywy alarm bombowy.

[ZOBACZ ZDJĘCIA Z MADRYCKIEJ STACJI ATOCHA]

Po południu w całej Hiszpanii planowane są masowe demonstracje. Do udziału w nich wzywał dziś premier Hiszpanii Jose Maria Aznar: Wierzę, że my wszyscy Hiszpanie możemy dać całemu światu przykład jedności. Jestem przekonany że wszyscy czujemy potrzebę wyjścia na ulice i pokazania swych uczuć i bycia razem w takim momencie.

Spontaniczne demonstracje juz trwają w Madrycie. Kilkaset osób zablokowało ruch uliczny tuż przy dworcu protestując przeciwko terroryzmowi. Skandowano "NIE dla terroryzmu, NIE dla wojny", "Jesteśmy Hiszpanami i chcemy być zjednoczeni".

13:10