Ministrowie rządu Mateusza Morawieckiego mają szybciej w tym roku zrobić rachunek sumienia i zadeklarować, których inwestycji nie wykonają. Mają także ograniczyć zatrudnianie nowych ludzi – dowiedzieli się dziennikarze RMF FM. Znamy szczegóły rządowego planu szukania pieniędzy na przedwyborcze obietnice - takie jak 500+na pierwsze dziecko, jednorazowy dodatek dla emerytów i obniżenie podatku PIT.

Minister infrastruktury ma już teraz określić, których planowanych dróg i torów nie zbuduje. Minister obrony narodowej ma z kolei powiedzieć, których zakupów dla wojska nie zrealizuje, a minister spraw wewnętrznych - których inwestycji dla policji nie wykona. Premier - razem z minister finansów - liczą na to, że przyniesie to w tym roku około 15 miliardów złotych oszczędności. 

Zawsze jest tak, że pewne planowane wydatki nie są realizowane. Zwykle to się okazuje na przełomie października i listopada. Teraz ma to zostać określone już teraz - podkreśla reporter RMF FM. 

Ministrowie mają dostać także nakaz niezwiększania w tym roku liczby etatów w podległych urzędach.

Warto przypomnieć, że w ostatni wtorek - w trakcie posiedzenia rządu - minister finansów Teresa Czerwińska ostro wezwała swoich kolegów z Rady Ministrów do wielomiliardowego zaciskania pasa. To jest ciąg dalszy jej walki o zatrzymanie gigantycznego wzrostu deficytu. 

Minister Teresa Czerwińska od kilku tygodni jasno sygnalizuje, że trzeba bardzo roztropnie rozplanować finansowanie obietnic - takich jak 500+ na pierwsze dziecko i 890 złotych jednorazowego dodatku dla emerytów. Podkreśla, że to nie może odbywać się tylko zwiększaniem deficytu i zadłużenia. Dlatego już w poniedziałek minister mówiła dziennikarzom, że chce, by każdy resort znalazł oszczędności. We wtorek, w bardzo ostrym tonie, Teresa Czerwińska powtórzyła to kolegom z rządu. 

Opracowanie: