Jest to jakaś fikcyjna literatura. Nie wiem, co się temu Jankowi stało, że on popisał takie bzdury. Przecież on nie jest idiotą. Kierowały nim jakieś dziwne szaleństwa, których ja nie mogę ogarnąć - tak o raporcie Jana Rokity o aferze Rywina mówi szef GW Adam Michnik.

Grzegorz Nowosielski: Jak ocenia pan raport posła Rokity?

Adam Michnik: No jak ja mogę oceniać? Tak, jak to napisała Helena Łuczywo w dzisiejszej gazecie. Jest to jakaś fikcyjna literatura, jakieś fantazje. Nie wiem, co się temu Jankowi stało, że on popisał takie bzdury. Przecież on nie jest idiotą. Rozumiem, gdyby był głupi to się zdarza, ale on nie jest głupi. Kierowały nim jakieś dziwne szaleństwa, których ja nie mogę ogarnąć. [RAPORT JANA ROKITY]

Grzegorz Nowosielski: Skoro to są szaleństwa, skoro to są bajki, to czy w takim układzie Agora będzie starała się udowodnić, że to nieprawda? Czy wytoczycie proces?

Adam Michnik: Wie pan, jeżeli ktoś o mnie jutro napisze, że byłem kapo w Oświęcimiu to mam się procesować z nim? Absurd absurdem jest.

Grzegorz Nowosielski: Panie redaktorze, pan zawsze twierdził, że premier Miller nie miał nic wspólnego z tą aferą korupcyjną...

Adam Michnik: I dalej tak myślę.

Grzegorz Nowosielski: ...poseł Rokita mówi, że miał. Mało tego, że nawet pan z Leszkiem Millerem miał dogadać się wcześniej.

Adam Michnik: Skąd on to wie?

Grzegorz Nowosielski: Takie są jego wnioski.

Adam Michnik: Taki sen miał tak? To brednie przecież. To zupełne nonsensy są, nawet się dyskutować nie da. To tak, jakby mi pan teraz kazał udowodnić, że nie jestem wielbłądem, dlatego że Rokita napisał, że jestem wielbłądem.

08:45