USA i niektóre kraje europejskie nie poparły podwyżek pensji, jakie przyznały swoim pracownikom Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy. Jak podał "Washington Post", przedstawiciel rządu brytyjskiego skrytykował fundusz i bank, że podnoszą wynagrodzenia w czasie, gdy rządy na świecie starają się oszczędzać po niedawnym kryzysie finansowym i recesji.

Zarządy MFW i BŚ podniosły niedawno w głosowaniu pensje swym pracownikom - odpowiednio - o 4,9 i 3,7 proc., a więc powyżej poziomu inflacji w USA, gdzie obie instytucje się mieszczą. Wynagrodzenia te są bardzo wysokie, a pracownicy obu organizacji korzystają w dodatku z wielu przywilejów, m.in. zwolnień podatkowych.