Ministerstwo Finansów zabiera się za ograniczanie Otwartych Funduszy Emerytalnych. Przedstawi premierowi tylko jedną wersję zmian w systemie emerytalnym - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Berenda.

Ta propozycja zakłada, że na 10 lat przed emeryturą nasze pieniądze z OFE będą przenoszone do ZUS-u.

Resort finansów chce, że by to następowało stopniowo. Na 10 lat przed emeryturą część naszych oszczędności w OFE będzie przenoszona na nasze konto w ZUS-ie. Potem co kilka lat stopniowo reszta pieniędzy będzie trafiać do zakładu.

Jak nieoficjalnie powiedział nam jeden z wiceministrów finansów - to propozycja do negocjacji.

Plusy tej propozycji są takie, że OFE nie będą bezpośrednio nam wypłacały pieniędzy, więc nie naliczą sobie prowizji. Po drugie uchroni nas to przed ewentualnym kryzysem na giełdzie. Minusy są takie, że na 10 lat tracimy możliwość zarabiania na zyskach wypracowanych przez OFE, a same fundusze będę mniej aktywne na giełdzie co może zaszkodzić gospodarce.