Mediolan kolejny dzień sparaliżowany strajkiem pracowników transportu publicznego. Tak jak wczoraj nie kursują żadne autobusy, tramwaje, czy metro. Na ulicach tworzą się gigantyczne korki. Pracownicy transportu domagają się 160 euro miesięcznej podwyżki.

Nie przyjmują wynegocjowanej i zaakceptowanej przez główne związki zawodowe w ubiegłym miesiącu podwyżki w wysokości 81 euro.

W miniony piątek strajki transportowców odbyły się we wszystkich głównych miastach Włoch, jednak w przeciwieństwie do wczorajszego i dzisiejszego strajku w Mediolanie były zapowiedziane, i kursowała minimalna liczba autobusów i tramwajów.

Szef mediolańskiej policji zapowiada, że do prokuratury będą zgłaszane nazwiska osób, które nie stawiły się do pracy i zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje prawne. Według władz Mediolanu strajki już kosztowały regionalną gospodarkę około 300 milionów euro.

11:15