Bydgoszcz przygotowuje się do piłkarskiego meczu Szkocja - Polska. Mecz odbędzie się dziś ale już wczoraj w stan gotowości zostały postawione policja i służby sanitarne. To efekt szalejącej na Wyspach Brytyjskich pryszczycy. W Bydgoszczy stawi się dziś tysięczna Tartan Army - grupa najwierniejszych szkockich kibiców. Biletów na mecz już nie ma - 25 tysięcy sprzedano w jeden dzień.

Szkoci po przylocie do Bydgoszczy przeszli przez specjalne maty odkażające, musieli umyć ręce w kwasku cytrynowym, a na pokładzie samolotu zostawili przywiezioną do Polski żywność. Powiatowy lekarz weterynarii Marian Szymański dodaje, że podobne procedury czekają szkockich kibiców, którzy przyjadą do Bydgoszczy na jutrzejszy mecz: „Zakładamy, że te procedury jakie zostały zastosowane wobec ze Szkocji w Bydgoszczy, zostaną zastosowane w innych miejscach kraju czyli na granicach lub na lotniskach gdzie będą lądowały samoloty z kibicami.” – powiedział Szymański.

Trener polskiej reprezentacji nie boi się pryszczycy. Mimo, że to tylko mecz towarzyski, to - zdaniem Jerzego Engela - będzie to ważny sprawdzian: „Nie ukrywam, że jest to bardzo trudny, ciężki mecz dla naszej reprezentacji. Oba zespoły mają szansę w tym meczu sprawdzić wiele nowych ustawień, paru nowych zawodników i przygotować się jak najlepiej do kolejnych meczów eliminacyjnych. Tak zespół szkocki jak i my prowadzimy w swoich grupach i oba zespoły są w tej chwili na dobrej drodze i mają wielką szansę na to by awansować do mistrzostw Świata.” – uważa polski selekcjoner.

W kadrze Jerzego Engela na mecz ze Szkocją znaleźli się Marcin Mięciel i Maciej Żurawski. Selekcjoner liczy na to, że ci piłkarze poznają styl gry reprezentacji i dobrze wkomponują się w zespół: „Obserwuję tych piłkarzy przez dłuższy okres czasu. Obaj byli już bardzo blisko reprezentacji, byli w kadrze. W takiej formie jak są w tej chwili w lidze, jeszcze nie byli. Jest to dla nich najlepszy moment, aby ich powołać. Mam nadzieję, że to przełoży się z kolei nie tylko na dobre występy w klubie, ale i w reprezentacji. Są to piłkarze doświadczeni i mam nadzieję, że ten kolejny pobyt w reprezentacji da im bodziec do tego, aby jeszcze bardziej podnieść swoją klasę piłkarską, co będzie z korzyścią dla nas” - ocenił Żurawskiego i Mięciela trener. Jerzy Engel zaznaczył, że ci piłkarze nie wyjdą jutro w pierwszym składzie, zatem można spodziewać się, że w ataku polskiej reprezentacji wystąpią Paweł Kryszałowicz i Marcin Żewłakow.

foto RMF FM i Interia.pl

07:30