Zgodnie z obowiązującymi od wczoraj przepisami nie można już sprowadzać z zagranicy niesortowanej odzieży. Dla właścicieli, a przede wszystkim klientów sklepów z tanią odzieżą, oznacza to kilkakrotny wzrost cen.

Zdaniem sprzedających, handel w "ciucholandach" czy popularnych "lumpeksach”, przestanie być opłacalny. Ceny mogą wzrosnąć nawet kilkakrotnie.

Stracą nie tylko kupujący - bez pracy bowiem może zostać co najmniej 40 tys. osób. Co dla klientów „ciucholandów” i właścicieli sklepów z markową odzieżą oznaczają wprowadzone wczoraj przepisy? O tym w relacji reportera RMF Tomasza Maszczyka:

foto Archiwum RMF

01:15