Lubelski Szpital im. Wyszyńskiego przegrał ze swoimi pracownikami procesy dotyczące zaległej (lata 2001-02) podwyżki w ramach „ustawy 203”. Komornik pobrał z konta szpitala zasądzone pieniądze, ale wynagrodzenia nie zostały pomniejszone o składki na ZUS i podatek.

W tej sytuacji pracownicy musieliby oddać szpitalowi część pieniędzy, ale większość z nich nie chce tego zrobić. Zdaniem dyrektora placówki nie byłoby problemu, gdyby komornik podzielił zasądzoną kwotę.

Teraz szpital musi w jakiś sposób odzyskać pieniądze, a może być to niewykonalne, bo w 2003 roku też nie wypłacał 203 zł. Pojawiły się więc nowe zobowiązania wobec pracowników.

Ich pełnomocnik mówi, że pracownicy nie negują konieczności zwrotu pieniędzy, ale chcą, by potrącono im je właśnie z niewypłaconych jeszcze 203 zł za 2003 rok. Dodaje, że taka procedura jest zgodna z Kodeksem cywilnym.

Tak więc wszystko wskazuje na to, że szpital będzie musiał zapłacić za ZUS z własnej kasy, a to oznacza, że pętla długu znów się zaciśnie.

23:25