Epidemie malarii, żółtej febry i innych groźnych chorób tropikalnych mogą grozić Francji - alarmuje renomowany nadsekwański dziennik „Le Figaro”. Gazeta powołuje się na specjalistów, zaniepokojonych ocieplaniem się klimatu w poludniowo-zachodniej części Europy.

Czy francuski klimat można jeszcze nazwać umiarkowanym? - takie pytanie widnieje na pierwszej stronie dziennika, który podkreśla, że tak gorącego lata nie było nad Sekwaną od ponad pół wieku.

Kłopot polega na tym, że jak zauważają liczni naukowcy, coraz cieplejszy klimat poludniowo-zachodniej części Europy coraz bardziej podoba się owadom z Afryki. W przeszłości, np. komary roznoszące malarię, które przybywały na nasz kontynent w zakamarkach samolotów i statków, nie wytrzymywały zbyt niskich temperatur.

Teraz jednak, w dużej części Europy, słupki rtęci wskazują takie temperatury, jak w Afryce. Owady będą mogły więc przeżyć. Do Turcji malaria już dotarła - ostrzega „Le Figaro”.

12:25