"We Włoszech i w Grecji konieczne jest wyklarowanie sytuacji politycznej" - oświadczyła szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde. Po zapowiedzi dymisji premierów obu krajów, na rynkach finansowych jest niespokojnie.

Nikt dokładnie nie wie, kto zostanie przywódcą po dymisji premiera Włoch Silvio Berlusconiego - zwróciła uwagę Lagarde na konferencji prasowej w Pekinie.

Według szefowej MFW, Fundusz ma "w rytmie kwartalnym" przedstawić rezultat monitoringu polityki fiskalnej Włoch.

Oprocentowanie 10-letnich włoskich obligacji przekroczyło wczoraj 7 proc. Powszechnie uważa się, że na dłuższą metę państwa nie stać na tak wysokie koszty pożyczania pieniędzy.

Z kolei w Grecji przywódcy polityczni wznowili dziś rano rozmowy w sprawie utworzenia nowego rządu koalicyjnego.

Mamy nadzieję, że kraje europejskie przezwyciężą tymczasowe trudności, ustabilizują swoje rynki finansowe i nadadzą rozpędu gospodarczemu ozdrowieniu i wzrostowi - zaznaczył rzecznik chińskiego MSZ Hong Lei.

Lagarde wyraziła także opinię, że chińskie władze powinny być przygotowane na aprecjację juana, czego domagają się m.in. Stany Zjednoczone. Amerykanie oskarżają Pekin o sztuczne utrzymywanie niskiego kursu waluty. Rozumiem, że władze są przygotowane na uwolnienie kursu w najbliższych miesiącach i latach - dodała szefowa MFW.