Jeden amerykański żołnierz nie żyje, a drugi jest ciężko ranny w wyniku incydentu, który miał miejsce w Kuwejcie. W czasie ćwiczeń wojskowych, Amerykanie zostali ostrzelani przez nieznanych sprawców. Dwóch mężczyzn, którzy otworzyli ogień do marines, zostało zabitych.

Nie wiemy, kim byli sprawcy. Prowadzimy śledztwo w tej sprawie- wyjaśnił porucznik Josh Frey z 5. Floty Stanów Zjednoczonych stacjonującej w regionie. David Lapan z amerykańskiego Departamentu Obrony powiedział, że napastnicy byli cywilami. Na pewno nie byli to żołnierze z Kuwejtu. Amerykanie obawiają się, że zaatakowali ich islamscy terroryści, ale nie chcą się wypowiadać w tej sprawie.

Przedstawiciele władz Kuwejtu mówią, że do strzelaniny mogło dojść w wyniku nieporozumienia. Dwaj mężczyźni mogli pomyśleć, że amerykańscy żołnierze ich atakują i odpowiedzieli ogniem.

W Kuwejcie stacjonuje 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy.

18:50