Urzędnicy lubelskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie wypracowali setki nadgodzin wypłacając zasiłki osobom samotnie wychowującym dzieci. Kontrola inspektorów pracy wykazała wiele nieprawidłowości. Najważniejsza to przekroczenie czasu pracy.

Trudno zliczyć wypracowane przez urzędników nadgodziny. O ile w czerwcu rejestrowano wszystko, o tyle w maju nikt praktycznie takiej dokumentacji nie prowadził. W efekcie pracownicy nie dostali należnych za maj pieniędzy.

Poza tym nie udzielono im także czasu wolnego za przepracowane godziny nadliczbowe. Nie udzielono im także wolnych dni za pracę w niedzielę, czy święta. Nie mówiąc już o sobotach.

Ratusz zapewnia jednak, że rekompensata będzie i urzędnicy dostaną to co im się prawnie należy. Albo w postaci wolnych dni, albo w postaci jakichś gratyfikacji finansowych - zapewnia Tomasz Rakowski, rzecznik prasowy prezydenta miasta.

Rakowski zaprzeczył jednocześnie pogłoskom jakoby urzędnicy do pracy po godzinach byli zmuszani.