Przez godzinę związkowcy z Kółek i Organizacji Rolniczych pikietowali Kancelarię Premiera.

"Dziś przynieśliśmy drewniane kosy i widły, ale niedługo możemy je wymienić na prawdziwe, jeśli rząd nie spełni naszych postulatów " - mówił przewodniczący związku Władysław Serafin. Rolnicy przyjechali do Warszawy aby zauważono, że na wsi jest bieda. ”Pielęgniarki strajkują i coś tam wywalczyły, to każda grupa musi się bronić. Bo z tego wynika, że kto tutaj przyciska to coś urwie - powiedziała jedna z protestujących. Dzisiejsza manifestacja była ostatnią próbą wywarcia nacisku na władze, przed zapowiadanymi na przyszły tydzień rozmowami z rządem. Rolnicy domagają się rekompensat za rosnące ceny paliwa i zwiększenia nakładów budżetowych na rolnictwo.

Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Ryszarda Cebuli:

15:35