Po odwołaniu dotychczasowego komendanta rozpisany został konkurs na stanowisko komendanta podkarpackiej policji. Aby do niego doszło, do Komendy Głównej musiało trafić co najmniej trzy oferty. Termin minął w piątek, ale chętnych brak.

W Warszawie wciąż czekają na chętnych, bo liczy się data stempla pocztowego na przesyłce z ofertą. Paweł Biedziak – rzecznik komendanta głównego policji, twierdzi, że „zdarzały się już takie sytuacje, kiedy nie było chętnych do pracy na tak wysokim stanowisku”. Mimo tego jednak, że jeszcze trochę przyjdzie poczekać na ewentualnych chętnych, to Paweł Biedziak jest raczej sceptyczny. Jeżeli nie będzie trzech ofert, to komendant główny uzgodni kandydaturę z wojewodą. Nieoficjalnie mówi się, że duże szanse na dowodzenie podkarpacką ma szef tarnowskiej policji. Prawdopodobieństwo jest duże, bo z Tarnowa do Sejmu trafił urzędujący szef MSW.

17:45