Od marca Ryanair zaprzestanie lotów na 11 trasach z Anglii do Polski - informuje "Daily Telegraph", powołując się na rzecznika irlandzkich linii. Przewoźnik twierdzi, że przyczyną jest drastyczny wzrost opłat nawigacyjnych w Polsce.

Zlikwidowane, począwszy od najbliższego sezonu wiosenno-letniego, trasy to: Bristol-Szczecin, Bristol-Gdańsk, Bristol-Katowice, Birmingham-Szczecin, Liverpool-Łódź, Liverpool-Szczecin, Liverpool- Gdańsk, East Midlands-Łódź, East Midlands-Poznań, London Luton- Szczecin, Bournemouth-Wroclaw.

Opłaty nawigacyjne w Polsce wzrosły o blisko 1 tys. proc., co spowodowało, iż polskie trasy stały się dla pasażerów nieatrakcyjne. Wysokie opłaty mają bezpośredni wpływ na możliwość oferowania pasażerom tanich biletów, których się domagają, zwłaszcza w obecnym klimacie gospodarczym - cytuje gazeta rzecznika Ryanairu.

Maleją też obroty na trasach między W. Brytanią i Irlandią, a Polską. Od czasu przystąpienia Polski do UE w maju 2004 r. polskie lotniska zwiększyły obroty. O ile w 2003 r. sześć największych lotnisk (Gdańsk, Katowice, Kraków, Poznań, Wrocław i Warszawa) obsłużyły łącznie mniej niż siedem mln pasażerów, o tyle w 2008 r. było ich 20 mln.

Ale w ostatnich miesiącach dynamika przyrostu obrotów zmniejszyła się, zwłaszcza na trasach do W. Brytanii, głównie z powodu mniejszego napływu polskich imigrantów i niekorzystnego przelicznika funta do złotego. W ubiegłym roku Ryanair zmniejszył o 20 proc. liczbę miejsc dostępnych na trasach z W. Brytanii i Irlandii do Polski.

Jak zauważa "Daily Telegraph" inne tanie linie lotnicze, na czele z konkurentem Ryanairu - Easyjetem, już wcześniej zlikwidowały niektóre trasy do Polski, lub częstotliwość lotów na nich. Centralwings, który obsługiwał loty do ośmiu lotnisk w Polsce obecnie lata tylko samolotami czarterowymi. Sky Europe nie lata do Polski od końca 2007 roku, Wizz Air skasował dwie trasy, zaś Bmibaby jedną.