Na razie nie należy zmieniać waluty kredytu – radzą bankowcy i specjaliści po ostatnich spadkach kursu złotego. Dwa dni temu za euro płacono rekordowe 4,64 zł; dziś złoty jest silniejszy, ale wciąż niestabilny.

Złoty odrobił już nieco straty, ale nadal nie jest w dobrej kondycji. Stąd powtarzające się pytania naszych słuchaczy. Wczoraj otrzymaliśmy sporo maili z takim pytaniem: co mają robić ci, którzy zaciągnęli kredyt w europejskiej walucie.

Bankowcy radzą: na razie pozostawić ów kredyt w spokoju. Odbieramy telefony od zaniepokojonych klientów. Nie możemy im doradzać przewalutowania. Przewalutowanie po takim kursie oznaczałoby sporą stratę - mówi Robert Moreń z PKO S.A. W porównaniu z ubiegłym rokiem taka strata mogłaby wynieść nawet 20 procent. Jeśli sytuacja związana z polskim budżetem nie zostanie wyjaśniona, złoty może dalej tracić na wartości.

Jeśli rząd nie przedstawi wiarygodnego planu reformy finansów publicznych, to rzeczywiście ryzyko dalszego osłabienia jest. Wtedy ci, którzy mają kredyt, mogą tracić. To będzie krótka perspektywa. Pytanie, co będzie za rok. Euro raczej nie będzie kosztowało 5 zł przez dłuższy okres czasu, a właśnie na długi okres wzięty został kredyt walutowy - uważa Maciej Reluga, ekonomista WBK. Dlatego – jak radzi – nie należy wpadać w panikę. A rada dla przyszłych kredytobiorców: kredyty należy zaciągać w tej samej walucie, w której się zarabia...

14:30