​Po przeprowadzeniu przez reżim Kim Dzong Una 3 września szóstej próby atomowej w Korei Północnej wzrosły ceny paliw, żywności i towarów codziennego użytku - poinformował serwis Daily NK, powołując się na źródła wewnątrz kraju.

Do niedawna ceny takich dóbr utrzymywały się w Korei Płn. na stabilnym poziomie, mimo kolejnych sankcji ONZ. Tym razem jednak akcje społeczności międzynarodowej przynoszą widoczny efekt, wywołując obawy mieszkańców, że ceny będą wciąż rosły - ocenia serwis.

Największy skok cen dotyczył paliw. W poniedziałek Reuters informował, że w Pjongjangu i północnych miastach Sinuiju i Hyesan benzyna zdrożała w dniach 7-13 września o ponad 45 proc., a olej napędowy - o ponad 61 proc. Za cenami paliw podążyły ceny żywności i innych towarów.

Według źródeł Daily NK w Korei Północnej wzrost cen paliw i innych dóbr dało się zauważyć już przed wprowadzeniem najnowszych sankcji. W wyniku tego wzrostu z ulic Pjongjangu zniknęły motory. Ruch taksówek i samochodów spadł co najmniej o połowę. Ulice są totalnie puste - powiedział serwisowi informator z Pjongjangu.

Portal podaje, że w okresie od końca sierpnia do 5 września wzrosły w Korei Północnej również ceny ryżu, wody mineralnej i tofu. Znacznie podrożała też kukurydza, mimo że obecnie trwa sezon jej zbiorów.

Północnokoreańskie władze prawdopodobnie celowo ograniczyły podaż na rynku po próbie atomowej, sądząc, że sankcje Rady Bezpieczeństwa ONZ dotkną ich własne magazyny - ocenił wzrost cen paliw cytowany przez agencję Reutera ekspert od północnokoreańskiego rynku Lee Sang-yong.

Obywatele obawiają się wojny

Dodatkowo sprytni handlarze ograniczają podaż, licząc, że ceny będą dalej rosnąć, podczas gdy występuje efekt psychologiczny u zwykłych obywateli, którzy obawiają się wojny - powiedział Lee.

Ponadto - pisze Daily NK - coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę, że Chiny, najbliższy sojusznik Korei Północnej, również uczestniczą w implementacji sankcji. Ta informacja też przyczynia się do wzrostu cen.

W ubiegły poniedziałek w reakcji na próbę nuklearną z 3 września RB ONZ nałożyła na reżim Kim Dzong Una sankcje ograniczające m.in. dostawy ropy naftowej do Korei Płn. i wprowadzające całkowite embargo na dostawy gazu ziemnego do tego kraju, a także zakaz eksportu północnokoreańskich wyrobów tekstylnych.

Rzecznik północnokoreańskiego MSZ cytowany w poniedziałek przez agencję KCNA oświadczył, że im więcej sankcji Stany Zjednoczone i ich sojusznicy nałożą na Koreę Północną, tym szybciej będzie ona dążyć do sfinalizowania swych planów nuklearnych. W ubiegły czwartek władze Korei Płn. zagroziły, że użyją broni jądrowej, by - jak to ujęto - "zatopić" Japonię, a USA obrócić w "popiół i ciemność" za poparcie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i sankcji wobec reżimu w Pjongjangu.