Ruszył konkurs na prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Do wzięcia jest ciepła posada z pensją w wysokości około 15 tysięcy złotych miesięcznie. Do tego - wzorem odchodzącego prezesa - można za firmowe pieniądze zwiedzić kawał świata.

Wymagania nie są szczególnie wygórowane. Wystarczy być magistrem, mieć za sobą tylko 6 lat stażu pracy, w tym 3 lata na stanowisku kierowniczym.

Języki obce nie są wymagane, trzeba za to znać się na prawie pracy, finansowym, administracyjnym i oczywiście na emeryturach. Ważna jest także odporność na stres i umiejętność radzenia sobie w sytuacjach trudnych.

To nie są wyjątkowo rygorystyczne warunki, ale z drugiej strony na kilka miesięcy przed wyborami ciężko będzie znaleźć profesjonalnego kandydata na tak gorące stanowisko. Zwłaszcza, jeżeli co i rusz firmą interesują się służby antykorupcyjne.

Kto jednak się zdecyduje, może składać swoją ofertę do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej do 24 marca, do godziny 16:15.

Obecny prezes Zbigniew Derdziuk złożył dymisję na początku lutego. Oświadczył, że wypełnił swoją misję i może odejść z czystym sumieniem. Kierował ZUS-em od 2009 roku.

Całe ogłoszenie ws. naboru na prezesa ZUS znajdziecie tutaj.

(mpw)