Stany Zjednoczone, które w ubiegłym tygodniu nie zostały wybrane w skład ONZ-etowskiej Komisji Praw Człowieka, utraciły również miejsce w Międzynarodowym Biurze ONZ do spraw Kontroli Narkotyków. Amerykanin, zasiadający od 9 lat w komisji, zajmującej się zwalczaniem narkomanii oraz handlu narkotykami, nie uzyskał wymaganej liczby głosów.

"To sytuacja godna pożałowania" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA, Richard Boucher. Mimo to Waszyngton nadal będzie wspierał działania Biura - zapewnił. W skład Komisji wchodzą przedstawiciele 13 państw. Nowymi członkami są: Iran, Brazylia, Peru, Indie, Francja, Holandia i Austria. Jeszcze przez cztery lata swoich delegatów w biurze będą mieć Chiny, Rosja, Nigeria, Turcja, Meksyk i Chile.

Przypomnijmy: po raz pierwszy od powołania Komisji Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych w 1947 roku, Stany Zjednoczone przestały być jej członkiem. W ubiegłotygodniowym głosowaniu USA przegrały z Francja, Austrią i Szwecją. Co jednak najdziwniejsze, w skład Komisji mającej dbać o przestrzeganie praw człowieka na świecie weszły kraje, w których żadne prawa człowieka nie respektowane, m.in. Sudan i Pakistan.

10:00