Rada Nadzorcza TVP zdecydowała, że jej zarząd będzie powoływany w drodze konkursu. Jego skład będzie nie dwu - jak do tej pory - ale 5-osobowy. Jednak nie oznacza to, że nie będzie w nim dotychczasowego prezesa Roberta Kwiatkowskiego.

Rada nadzorcza zamiast opcji zerowej może przyjąć opcję 2+3. Nowy zarząd składa się z dwóch dotychczasowych członków a konkurs dotyczy tylko trzech następnych. Choć Adam Pawłowicz z rady mówi: Uważam, że żadna szanująca się osoba nie będzie chciała pracować z Robertem Kwiatkowskim w sytuacji kiedy ciążą na nim bardzo poważne podejrzenia - to jednak bez szczególnego wysilania wyobraźni można znaleźć tych, którzy mimo wszystko do zarządu bardzo chętnie by weszli.

Wygląda na to, że nocne posiedzenie nie było starciem rozstrzygającym i losy Kwiatkowskiego będą się jeszcze ważyć. Jednak jak mówi reporter RMF, w radzie nie widać dziś zdeterminowanej większości, która zmierzałaby do obalenia miłościwie panującego nad telewizją prezesa. Czy po tych podjętych dziś w nocy decyzjach Kwiatkowski powinien drżeć o swój fotel, posłuchaj w relacji warszawskiego reporter RMF Konrada Piaseckiego:

"Stajnia Kwiatkowskiego - koniec mitu fachowca" - o sytuacji w telewizji publicznej pod rządami Roberta Kwiatkowskiego czytajcie też w najnowszym wydaniu tygodnika Newsweek.

17:30