Hiszpańscy synoptycy mają ostatnio problemy z przepowiadaniem pogody. Najpierw straszyli śnieżycami, które jednak ominęły znaczną część Półwyspu Iberyjskiego. Ostatnio prognozowali ocieplenie, ale ku zmartwieniu przemarzniętych Hiszpanów, słupek rtęci spadł poniżej zera.

Trwający weekend jest najzimniejszym od ponad roku. W Madrycie temperatura spadła do minus 4 stopni, a w Barcelonie jest zaledwie 0.

Nie ma jednak śnieżnych zasp i większość dróg jest przejezdna. Wiele hiszpańskich rodzin posłuchało jednak ostrzeżeń synoptyków i postanowiło nie wyjeżdżać z miast. Ucierpieli na tym właściciele górskich schronisk i hoteli. W samej Katalonii odwołano ponad 30 proc. rezerwacji.

Tymczasem w Pirenejach świeci słońce i czynne są wszystkie trasy narciarskie.

Foto: Archiwum RMF

16:25