W polsko-unijnych negocjacjach dotyczących weterynarii pojawił się nieoczekiwany problem. Chodzi o wymiary polskich klatek dla kur niosących jaja. Polska wciąż jeszcze nie dostarczyła do Brukseli wszystkich informacji na temat typów i wymiarów klatek, jakich używają polscy hodowcy drobiu.

Jeżeli Polska nie dostarczy na czas potrzebnych informacji, może się opóźnić zamknięcie negocjacji w dziale weterynarii. Strona polska liczyła, że uda się je zamknąć 30 września.

Obecne przepisy Unii mówią, że kura może żyć na powierzchni nie mniejszej niż kartka formatu A4. W innym przypadku ptaki cierpią: gubią pióra, ocierają się o druty i często dochodzi do kanibalizmu.

Piętnastka zadecydowała więc, żeby od stycznia przyszłego roku powierzchnia dla jednej kury wynosiła co najmniej 750 cm kw. Zwierzęta muszą mieć wyściółkę oraz konieczne jest miejsce na gniazdo.

Polscy hodowcy zakupili od farmerów z byłej NRD klatki, które spełniają obecne wymagania. Krótko po zakupie okazało się jednak, że za kilka miesięcy normy te będą już nieaktualne. Teraz polscy hodowcy będą się domagać okresu przejściowego, aby do 2012 dostosować się do nowych norm.

Jednak wszystko wskazuje na to, że okres przejściowy będzie wyznaczony do 2009 roku. Polskim kurom nioskom warunki polepszą się więc dopiero po upływie kilku lat.

Foto: Archiwum RMF

17:40