Kolejna wielka reforma emerytalna znowu się opóźnia i staje pod znakiem zapytania. Chodzi o likwidację Otwartych Funduszy Emerytalnych i stworzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych, czyli metody dobrowolnego oszczędzania na starość. W trakcie konferencji podsumowującej dwa lata rządu, wicepremier Mateusz Morawiecki nie potrafił podać konkretnej daty wprowadzenia tych pomysłów w życie. Mimo że pierwotnie miało to nastąpić z początkiem przyszłego roku.

Kolejna wielka reforma emerytalna znowu się opóźnia i staje pod znakiem zapytania. Chodzi o likwidację Otwartych Funduszy Emerytalnych i stworzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych, czyli metody dobrowolnego oszczędzania na starość. W trakcie konferencji podsumowującej dwa lata rządu, wicepremier Mateusz Morawiecki nie potrafił podać konkretnej daty wprowadzenia tych pomysłów w życie. Mimo że pierwotnie miało to nastąpić z początkiem przyszłego roku.
Wicepremier Mateusz Morawiecki /Paweł Supernak /PAP

Problem leży choćby w ciągłych sporach o to, gdzie 150 miliardów złotych pozostałych w OFE ma trafić: czy do kasy państwa czy obywateli. Dlatego wicepremier Mateusz Morawiecki nie potrafi powiedzieć, kiedy całość nastąpi.

Czy to będzie w ciągu najbliższych 12 czy 24 miesiącach - wolałbym dzisiaj tego nie określać - tak odpowiedział na pytanie dziennikarza RMF FM.

Są też inne wyzwania czekające wicepremiera Morawieckiego w najbliższych 2 latach. Będzie musiał także uruchomić inwestycje i program Mieszkanie Plus. Także zabezpieczyć nas na wypadek różnych kryzysów. A to łatwe nie będzie.

Gdyby nie rządowy program 500 plus, z kraju wyjechałoby milion osób

Minister finansów na konferencji podsumowującej 2 lata rządów PiS, mówił, że rząd mógł zaniechać programów społecznych, "ale czy wtedy nie wyjechałoby następne 1 mln ludzi, ja myślę że by wyjechał". Morawiecki zwrócił uwagę, że przez 8 lat rządów poprzedników z kraju m.in. za praca wyjechało 2 mln osób. To co zrobiliśmy w polityce społecznej, było fundamentalnym naprawieniem błędów z III RP - dodał wicepremier.

Wicepremier ocenił, że wysokie bezrobocie przestało być w Polsce problemem. Trend malejącego bezrobocia jest dużą naszą zasługą, ponieważ wzmocniliśmy go bardzo wyraźnie i dzisiaj zaczyna brakować rąk do pracy, a wysokie bezrobocie przestało być problemem, tą zmorą Trzeciej Rzeczpospolitej - powiedział Morawiecki.

Zdaniem Morawieckiego, filar Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju pod hasłem "reindustrializacja" zadziałał i zadziałało też przyciąganie nowych zaawansowanych technologii. Rozwój stref ekonomicznych w kierunku wysoko zaawansowanych technologii i w ogóle przemysłu zadziałał i teraz przemysł jest takim rozsadnikiem kolejnych miejsc pracy - powiedział Morawiecki.

Dodał, że rozwój Polski jest skierowany w kierunku małych miejscowości.

Nasz rozwój jest również po to, żeby w małych miejscowościach i 30 km - 40 km od tych miejscowości można było znaleźć godną pracę z godnym wynagrodzeniem, stąd nasza polityka płacy minimalnej - stwierdził.

"Jestem za tym, żeby zburzyć Pałac Kultury i Nauki"

Jestem za tym, żeby Pałac Kultury i Nauki, relikt panowania komunizmu, zniknął z centrum Warszawy. Marzę o tym od 40 lat - powiedział Morawiecki.

Dodał, że "długo czekaliśmy, żeby rozmawiać o tym, że ten symbol panowania komunizmu, ten pałac, który przecież nazywał się kiedyś Pałacem Stalina, żeby rzeczywiście kiedyś zniknął".

Myślę, że parę lat i powstaną tam przepiękne inne kamienice, budynki - mówił. 


(j.)