Brytyjska królowa Elżbieta II wygłosiła dzisiaj w parlamencie mowę do lordów i deputowanych Izby Gmin. Okazją był obchodzony w tym roku złoty jubileusz jej wstąpienia na tron. W ciągu 50 lat panowania Elżbieta II wygłosiła w parlamencie tylko pięć podobnych przemówień.

Zazwyczaj królowa wygłasza w parlamencie słowa napisane dla niej przez premiera Wielkiej Brytanii. To tylko jeden z wymogów monarchii konstytucyjnej, gdzie głowa państwa jest królowa, ale władzę sprawuje rząd. Tym razem monarchini sama była autorką przemówienia. Wygłaszając go w parlamencie ogłosiła gotowość dalszego służenia swym poddanym. Tym samym zaprzeczyła spekulacjom, jakoby wkrótce miała abdykować.

Królowa mówiła obszernie o zmiennych czasach w jakich przyszło jej panować. Z wdzięcznością wspomniała o charakterystycznych cechach Brytyjczyków: umiarkowaniu, pragmatyzmie i kreatywności. Zauważyła również, iż zarówno instytucje publiczne jak i sama monarchia powinny ewoluować z duchem czasu. Te słowa były wyraźnym ukłonem wobec wymogów nowoczesnego społeczeństwa XXI wieku. Jutro Elżbieta II rozpocznie 15-dniową podróż po Wyspach Brytyjskich. Jest ona związana z jubileuszem królowej. Odwiedzając różne rejony swojego królestwa monarchini pragnie podziękować narodowi za jego wieloletnie poparcie i oddanie.

23:30