11 godzin rozmów i nadal nie ma porozumienia dotyczącego przyszłości Kompanii Węglowej. W sobotę zarząd firmy zaproponował stronie związkowej kolejne rozwiązania. Związkowcy postanowili, że przedstawią ten projekt górnikom i to oni zdecydują co dalej. Masówki w kopalniach zaplanowano na wtorek.

11 godzin rozmów i nadal nie ma porozumienia dotyczącego przyszłości Kompanii Węglowej. W sobotę zarząd firmy zaproponował stronie związkowej kolejne rozwiązania. Związkowcy postanowili, że przedstawią ten projekt górnikom i to oni zdecydują co dalej. Masówki w kopalniach zaplanowano na wtorek.
Minister energii Krzysztof Tchórzewski /Andrzej Grygiel /PAP

Chodzi o pewne możliwe do zaakceptowania przez stronę społeczną ustępstwa związane z wynagrodzeniami. Z drugiej strony też zadeklarowaliśmy się od strony zarządu Kompanii Węglowej, że zostanie przeprowadzona głęboka modernizacja spółki, związana z dużymi zmianami organizacyjnymi i dużymi oszczędnościami - powiedział w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Marcinem Buczkiem, już po wyjściu z rozmów minister energii Krzysztof Tchórzewski.

"Ustępstwa", o których mówił minister Tchórzewski, to jak nieoficjalnie wiadomo, zawieszenie wypłaty 14. pensji na półtora roku. Bez ograniczeń wypłacane byłyby natomiast: deputat węglowy i tak zwana barbórka.

Wychodząc z rozmów szef Solidarności w Kompanii Bogusław Hutek również zadeklarował, że "jest ostateczna wersja porozumienia przedstawiona przez zarząd KW", z którymi związki wyjdą do załóg.

Zapytamy się o ewentualną akceptację. W poniedziałek najprawdopodobniej odbędzie się spotkanie wszystkich central związkowych, prawdopodobnie we wtorek będziemy chcieli zapoznać załogi, żeby zdecydowały czy są w stanie zaakceptować takie warunki porozumienia - zapowiedział Hutek.

Tekst projektu wypracowano podczas sobotniego, kolejnego już w ostatnich tygodniach, jedenastogodzinnego spotkania związkowców z KW z zarządem spółki w Katowicach. Obok ministra Tchórzewskiego uczestniczył w nim m.in. jego zastępca Grzegorz Tobiszowski.

Ministrowie kilkakrotnie powtarzali w sobotę, że stawką jest 100 tys. miejsc pracy w regionie; brak porozumienia i zablokowanie powstania PGG mogłyby oznaczać upadłość Kompanii i współpracujących z nią spółek. Akceptacji strony społecznej dla biznesplanu PGG zakładającego osiągnięcie w przyszłym roku rentowności nowej spółki oczekują m.in. inwestorzy, gotowi zainwestować w to przedsięwzięcie 1,5 mld zł oraz banki - wierzyciele KW.

Ani związkowcy, ani przedstawiciele resortu i spółki nie chcieli w sobotę mówić o założeniach projektu porozumienia tłumacząc, że najpierw powinni poznać je pracownicy.

Według nieoficjalnych informacji, założenia projektu porozumienia przewidują m.in. że w nowej spółce zawieszona na okres 18 miesięcy miałaby zostać tzw. czternasta pensja; wbrew wcześniejszym propozycjom zarządu nie zostałyby natomiast zawieszone ani ograniczone premia barbórkowa i deputat węglowy.

Ponadto planowane miałoby być łączenie większości spośród obecnych 11 kopalń Kompanii, które znajdą się w PGG. Docelowo połączone miałyby być m.in. wszystkie kopalnie rudzkie, kopalnie Piast i Ziemowit i kopalnie rybnickie. Samodzielne pozostałyby kopalnie Sośnica i Bolesław Śmiały.

Wśród założeń porozumienia ma być także przekazanie do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (wraz z wytypowanymi kopalniami lub ich częściami) łącznie 3,8-4 tys. osób - pracowników zarówno dołu, jak i powierzchni zakładów.

(j.)