"Próbowano upolitycznić tę wizytę, jednak papież odbywa tu tylko pielgrzymkę" - tak rzecznik Watykanu Joachim Navarro Valls skomentował próby wykorzystania przez Syryjczyków obecności Jana Pawła II do ich własnych politycznych celów. A propaganda jest wszechobecna - poddawani są jej nawet zagraniczni dziennikarze, którzy przybyli do Damaszku.

Navarro Valls musiał wreszcie zabrać głos, gdyż próby upolitycznienia wizyty mnożą się z dnia na dzień. Rozpoczęło się od prezydenta Bashara al-Assada, którego mowa powitalna na lotnisku naszpikowana była oskarżeniami antyizraelskimi. W niedzielę na dziedzińcu meczetu Omajjadów w podobnym tonie wystąpił minister do spraw religii: "Ziemia, na której urodził się Jezus jest nasza i oby do nas wreszcie wróciła". Taką propagandą karmieni są również od początku wizyty zagraniczni dziennikarze. Od delikatnych sugestii na lotnisku poprzez spoty informacyjne w państwowej telewizji, poprzedzające transmisję nabożeństwa po filmy instruktażowe emitowane w autokarach, którymi przewożono dziennikarzy do Kunejtry. Właśnie w to miejsce przywożą Syryjczycy wszystkich swoich ważnych gości. Witają ich szpalery umundurowanych dzieci wznoszące okrzyki: "Dusza i krew dla Bashara".

Papież Jan Paweł II odwiedził dzisiaj syryjską części Wzgórz Golan. W miejscowości Kunejtra watykański gość odwiedził świątynię grecko-prawosławną, gdzie odmówił modlitwę w intencji pokoju na Bliskim Wschodzie. Kunejtra to miasto położone u stóp okupowanych przez Izrael Wzgórz Golan. Zostało zniszczone przez Izraelczyków po wojnie z 1967 roku. Od tego czasu nie została odbudowane. Miasto zniszczone w czasie wojny, a następnie zdewastowane przez wycofujące się z niego wojska izraelskie w 1974 roku traktowane jest przez władze w Damaszku jako symbol izraelskiej agresji. Papież przywiózł do Kunejtry drzewko oliwne, które zostanie tam zasadzone. Od czterech dni, czyli od czasu przybycia do Syrii, papież nieustannie apeluje o pokój. Jednak jego wezwania nie znajdują wielkiego posłuchu wśród Syryjczyków. Przywódcy tego kraju, a także zwykli obywatele mają nadzieję, że Jan Paweł II potępi działania Izraela i zaapeluje o poparcie dla państw arabskich: "Mam nadzieję, że papież zrobi coś dla Palestyńczyków" - mówił Syryjczyk, mieszkaniec wzgórz Golan. O szczegółach wizyty papieża opowiada nasza specjalna wysłanniczka, Aleksandra Bajka:

Armia izraelska zajęła część tych terenów w 1967 roku, pokonując tam pancerne oddziały syryjskie. Siedem lat później ustanowiono linię demarkacyjną, której strzegą siły pokojowe ONZ, między innymi żołnierze polscy.

foto Aleksandra Bajka RMF FM Wzgórza Golan, Syria

23:10