Senator PiS Jan Maria Jackowski wystosował dwa pytania do prezesa Narodowego Banku Polskiego. Chodzi o zarobki współpracowniczek Adama Glapińskiego.

W oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie internetowej Jan Maria Jackowski zadaje Adamowi Glapińskiemu, szefowi Narodowego Banku Polskie dwa pytania. Twierdzi, że robi to w imieniu swoich wyborców.

- Czy prawda jest, że jedna z współpracowniczek Pana Prezesa zarabia 65 tysięcy zł miesięcznie. Jeżeli nie jest to prawdą, to jakie zarobki miesięcznie z uwzględnieniem wszystkich pochodnych, osiąga ta osoba w NBP.

- Jaki jest zakres obowiązków wzmiankowanej współpracowniczki i jakie posiada kwalifikacje merytoryczne, by realizować te zadania.


Pod koniec grudnia "Gazeta Wyborcza" napisała o dwóch współpracowniczkach prezesa NBP Adama Glapińskiego - szefowej departamentu komunikacji i promocji Martynie Wojciechowskiej oraz dyrektorce gabinetu prezesa NBP Kamili Sukiennik. Ujawniono wówczas, że zarobki Martyny Wojciechowskiej wynoszą ok. 65 tys. zł.

Prezes NBP nie udzielił publicznie odpowiedzi dotyczącej wynagrodzenia swojej podwładnej.

Z kolei według ustaleń portalu OKO.press, szefowa departamentu komunikacji i promocji NBP może zarabiać znacznie więcej. Martyna Wojciechowska ma bowiem dostawać też 11 tysięcy złotych miesięcznie z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, dokąd posłał ją prezes banku centralnego Adam Glapiński.

W piątek kontrolę w Narodowym Banku Polskim rozpoczęła NIK. Sprawdzane będą m.in. zasady wynagradzania kierownictwa i pracowników banku centralnego. Przyjrzymy się zasadom wynagradzania - mówił Krzysztof Kwiatkowski.

Wraz z medialnymi informacjami na temat pensji Martyny Wojciechowskiej na Twitterze pojawiły się zestawienia zarobków światowych przywódców. Okazuje się, że dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji NBP zarabia więcej niż premier Wielkiej Brytanii czy prezydenci Francji i Rosji.

Gazeta.pl, powołując się na dane udostępnione na portalu Ig.com, pisze, że Theresa May i Emmanuel Macron zarabiają rocznie równowartość ok. 800 tys. zł. Pensja prezydenta Rosji Władimira Putina to "zaledwie" równowartość ok. pół miliona złotych.