Niemowlęta wykorzystują znajomo brzmiące słowa, na przykład swoje imię, by rozpoznawać znaczenie innych i uczyć się rozumieć co się do nich mówi. Ogłoszone właśnie podczas zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego wnioski naukowców z Teksasu mogą pomóc zrozumieć, jak człowiek uczy się języka.

Wygląda na to, że dziecko już w wieku ponad czterech miesięcy wykorzystuje swoje imię, które najczęściej słyszy, aby koncentrować się na następującym po nim słowie i je zapamiętywać.

Okazało się, że niemowlę uznaje za znajome słowo, które w zdaniu pojawiło się po jego imieniu nawet jeśli słyszało je tylko przy jednej okazji. Udało się to potwierdzić podczas szeregu testów.

Dzieci wyraźnie zwracały uwagę na pojawienie się tego kojarzonego słowa, ignorowały inne nawet te, które miały wcześniej okazję słyszeć częściej.

Co ciekawe takie znajome słowo staje się potem kluczem do zrozumienia innego, które w zdaniu pojawia się po nim. W ten sposób po kolei mały człowiek rozszerza zakres słów, które budzą u niego skojarzenia i uczy się coraz szybciej.

Podobny mechanizm może obowiązywać w naszym życiu nie tylko w wieku dziecięcym. Niewykluczone, że można z niego skorzystać i potem np. w nauce języków obcych.

04:50