W ciągu ostatnich 24 godzin w starciach w Iraku zginęło 165 osób, a blisko 600 zostało rannych - twierdzi tamtejsze ministerstwo zdrowia. Walki trwają na południe od Bagdadu.

Ruszyła tam ofensywa wymierzona w Armię Mahdiego podporządkowaną Muktadzie al Sadrowi.

Operacja ta rozgrywa się w większości poza terenami kontrolowanymi przez Polaków - z jednym wyjątkiem - którym jest miasto Al Kut: Żołnierze Wielonarodowej Dywizji nie brali bezpośredniego udziału i nie będą brać w tychże starciach. Jedynym takim elementem, poprzez który wspieraliśmy oddziały policji irackiej i irackiej Gwardii Narodowej było dostarczenie amunicji - mówił major Krzysztof Plażuk z biura prasowego Wielonarodowej Dywizji Centrum Południe.

Według irackich władz w amerykańskich nocnych bombardowaniach al Kut zginęło 75 osób, a prawie 150t zostało rannych. Wśród ofiar jest wielu cywilów.

Amerykanie ruszyli również do natarcia w Nadżafie - centrum miasta z Mauzoleum imama Alego i cmentarzem zostało otoczone. Przez głośniki nadawane są komunikaty, że siły koalicji oczyszczają miasto z Armii Mahdiego.