Coraz trudniejsza sytuacja na Krymie dewastuje rynek walutowy na Wschodzie. Ukraińska Hrywna traci dziś siedem procent, a wartość rosyjskiego rubla spadła do najniższej w historii.

W związku z tym także polski złoty traci na wartości, choć oczywiście nie tak mocno. W południe euro drożeje do poziomu 4,18 zł; dolar do 3,06 zł; frank szwajcarski do 3,44 zł.

Największy wpływ na waluty mają głównie doniesienia dotyczące Krymu i coraz większa aktywność rosyjskich wojsk na tamtejszej granicy. Im większa będzie aktywność Rosjan na Krymie, tym te kursy będą wyższe.

Wpływ na hrywnę ma także wczorajsza decyzja nowego prezesa Narodowego Banku Ukrainy. Stiepan Kubiw stwierdził, że Bank Centralny nie będzie interweniował na rynkach walutowych w celu obrony kursu hrywny. To znaczy, że Ukraińcy w zasadzie uwolnili kurs swojej waluty.

Plus tej sytuacji jest taki, że ta decyzja przyspieszy ewentualną pomoc finansową dla Ukrainy z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

(abs)