W tym roku szczególnie będziemy zwracać uwagę na projekty, które mają uszczelniać system podatkowy - zapowiedział minister, szef Stałego Komitetu RM Henryk Kowalczyk. Minister spotkał się dziś z premier Beatą Szydło w ramach przeglądu resortów. Według niego już widać efekty działań rządu dot. uszczelnienia systemu podatkowego.

W tym roku szczególnie będziemy zwracać uwagę na projekty, które mają uszczelniać system podatkowy - zapowiedział minister, szef Stałego Komitetu RM Henryk Kowalczyk. Minister spotkał się dziś z premier Beatą Szydło w ramach przeglądu resortów. Według niego już widać efekty działań rządu dot. uszczelnienia systemu podatkowego.
Minister Henryk Kowalczyk i premier Beata Szydło /Radek Pietruszka /PAP

Szczególnie w tym roku będziemy zwracać uwagę na projekty gospodarcze, finansowe, te, które mają uszczelniać system podatkowy, aby te wszystkie projekty bardzo sprawnie przechodziły drogę legislacyjną w procesie rządowym i później skutecznie (...) przechodziły tę drogę sejmową - powiedział Kowalczyk.

Jak podkreślił, "rząd pod kierownictwem pani premier Beaty Szydło przeprowadził bardzo wiele rozwiązań legislacyjnych, tych dobrych rozwiązań legislacyjnych".

W kampanii wyborczej w jednym z wywiadów założyłem się z jedną panią redaktor, że uzyskamy zwiększenie wpływów podatkowych o 52 mld zł. Lata porównawcze to byłby rok 2013 i 2018. Ja już jestem prawie przekonany, że ten zakład wygrałem. Widać działania naszego rządu, że uszczelnienie tego systemu podatkowego zaczyna działać. I w roku 2018, w porównaniu do roku 2013, na pewno będziemy mieli wpływy podatkowe znacznie większe, niż te wspomniane wówczas przeze mnie 52 mld zł. To widać już bardzo wyraźnie w tej chwili, kiedy mamy znacznie zwiększone wydatki, a mniejszy deficyt. A więc widać bardzo wyraźnie, że te pieniądze w tym systemie podatkowym zaczynają się znajdować, ale jeszcze to nie jest proces zamknięty, jeszcze przed nami wiele zadań, które w roku 2017 będą dokonywane - mówił Kowalczyk.

Do końca marca wypracowujemy model zarządzania spółkami Skarbu Państwa - powiedział Kowalczyk. Zapowiedział, że "lada moment" będzie powołana Rada ds. Spółek.

Minister przypomniał, że jednym z jego zadań była likwidacja Ministerstwa Skarbu Państwa. Proces ten rozpoczął się od 1 stycznia br.

Kowalczyk podkreślił, że głównym celem całego rządu jest to, "aby odejść od prywatyzacji, aby budować majątek narodowy tych spółek Skarbu Państwa". Przez ten okres czasu nie prywatyzowaliśmy niczego, również niczego nie stawialiśmy w stan upadłości, likwidacji, wręcz wydobywaliśmy z tego stanu. Odbudowujemy w sposób systematyczny ten majątek narodowy. I to jest jednym z głównych zadań zarządzania spółkami Skarbu Państwa. I takie cele sobie stawiamy, aby budować majątek narodowy - mówił Kowalczyk.

Ważne jest też, aby oprócz zlikwidowania urzędu wypracować nowy model funkcjonowania spółek, zarządzania tymi spółkami i do końca marca jesteśmy w takim okresie przejściowym, kiedy to ten model wypracowujemy, kiedy to we współpracy z pozostałymi ministrami, którzy te spółki otrzymali, pracujemy nad tym modelem zarządzania spółkami Skarbu Państwa - mówił.

Zapowiedział ponadto: Będziemy jeszcze w tym procesie zarządzania spółkami Skarbu Państwa powoływać lada moment Radę ds. Spółek, aby również wprowadzić ten przejrzysty system zarządzania korporacyjnego.

Chciałbym jeszcze w najbliższych tygodniach dokończyć i przeprowadzić ustawę o repatriacji - zapowiedział Kowalczyk. Wyraził nadzieję, że po wdrożeniu tej ustawy, proces repatriacji ruszy bardzo dynamicznie.

Jeszcze jedna rzecz, o której wspomnę, która nie wynika z racji pełnienia funkcji szefa Stałego Komitetu Rady Ministrów, to jest repatriacja. Jest ustawa na ukończeniu. Chciałbym jeszcze w najbliższych tygodniach dokończyć i przeprowadzić ustawę o repatriacji, bo to jest ten element, który zobowiązaliśmy się, aby sprowadzić Polaków, tych deportowanych w latach 30. i 40. na części azjatyckie byłego Związku Radzieckiego. Pierwsza grupa już jest. Po wdrożeniu tej ustawy, mam nadzieję, na ruszenie bardzo dynamiczne tego procesu repatriacji - powiedział Kowalczyk.

Założenia nowej ustawy repatriacyjnej rząd przedstawił w styczniu. Według zapowiedzi projektowana ustawa będzie dotyczyć osób zamieszkujących azjatycką część byłego ZSRR. Pierwszeństwo w powrocie mają mieć osoby represjonowane i ich potomkowie. Repatriacją objęci byliby również małżonkowie i dzieci tych osób. Repatrianci mogliby powrócić na dotychczasowych zasadach (czyli na zaproszenie przez samorząd) oraz w formie pomocy organizowanej przez władze centralne (repatrianci mieliby mieć zapewnione pół roku w ośrodku pobytu, zapewniony kolejny rok utrzymania i wynajem mieszkania). Projekt przewiduje m.in. wprowadzenie nowej definicji repatrianta, określenie zasad uznawania narodowości polskiej, powołanie Rady do spraw Repatriacji, wprowadzenie nowych form pomocy dla repatriantów.

Odpowiedzialnym za opracowanie projektu jest Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, a osobą odpowiedzialną za jego opracowanie minister Henryk Kowalczyk.

(mpw)