Toruński Zakład Energetyczny z powodu wysokiego zadłużenia odetnie jutro prąd Grudziądzkim Zakładom Przemysłu Gumowego "Stomil". To śmierć dla zakładów - mówią zgodnie dyrekcja i pracownicy. Zamknięcie grudziądzkiego "Stomilu" to także olbrzymie kłopoty dla miasta, w którym bezrobocie sięga 27 procent.

Władze miasta o kryzys zakładów obwiniają Ministerstwo Skarbu Państwa, które nie zgadza się na sprzedaż przez "Stomil" zbędnych gruntów i budynków. Prośby dyrekcji zakładu i pisma lokalnych władz pozostają jednak w ministerstwie bez echa. Jutro zakład faktycznie przestanie funkcjonować. Dyrektor zakładu, Andrzej Czajką potwierdził w rozmowie z siecią RMF FM, że zakład spodziewa się wizyty przedstawicieli elektrowni, którzy mają odłączyć zasilanie. W gudziądzkim "Stomilu" pracuje 875 osób. "Jakby mnie teraz zwolnili to rok ‘kuroniówki" – powiedziała jedna z pracownic. Ewentualne zwolnienia spowodują pogorszenie, i tak już dramatycznej sytuacji na lokalnym rynku pracy. Co więcej, zapowiedziano już likwidację garnizonu wojskowego w Grudziądzu, a to oznacza utratę ok. 1000 miejsc pracy. Dyrekcja grudziądzkiego Stomilu przekonuje, że zakład potrafiłby na siebie zapracować, ponieważ ma wiele podpisanych kontraktów eksportowych. Zaległości i długi wzięły się jednak stąd, że bez zgody ministerstwa na sprzedaż niepotrzebnych nieruchomości zakład nie może dokończyć programu restrukturyzacji. Także polscy odbiorcy wyrobów grudziądzkiego "Stomilu" zalegają zakładom z zapłatą za odebrane produkty. Na nieszczęście głównymi kontrachętami grudziądzkich zakładów są huty, kopalnie i stocznie, których kondycja też nie jest najlepsza. Grudziądzki "Stomil" odwiedził reporter sieci RMF FM Marcin Friedrich. Posłuchaj jego relacji:

foto Marcin Friedrich RMF FM

17:30