16 osób - w tym dziecko - trafiło w nocy do szpitala w wyniku groźnego pożaru kamienicy, do którego doszło w centrum Krakowa. Z budynku ewakuowano także 32 mieszkańców. Na szczęście życiu mieszkańców nic nie zagraża. Kamienica ulega prawie całkowitemu spaleniu.

5 osób - po opatrzeniu na oddziale toksykologii - zostało zwolnionych do domu. Dwie osoby pozostały jeszcze w szpitalu im. Rydygiera. Jak mówią sąsiedzi tragedii udało się uniknąć tylko dzięki szybkiej akcji ratowniczej.

Kamienica ulega prawie całkowitemu spaleniu. Zawaleniem grozi jedna z klatek schodowych. W wyniku pożaru naruszone zostały też konstrukcje stropów. Do części frontowej kamienicy, skąd ewakuowano mieszkańców dostęp możliwy był tylko przy użyciu drabiny mechanicznej, natomiast z oficyny część ludzi ewakuowała grupa wysokościowa przy pomocy sprzętu alpinistycznego.

Jak dowiedział się reporter RMF pogorzelcy dostaną mieszkania zastępcze. Z Elżbietą Szczawińską z Wydziału Mieszkalnictwa krakowskiego Urzędu Miasta rozmawiał Grzegorz Nowosielski:

Przyczyny pożaru wciąż nie są znane - strażacy nie wykluczają podpalenia bądź zaprószenia ognia przez bezdomnych, którzy nocowali w klatce tej kamienicy.

13:15