Grecja musi podjąć dalsze kroki oszczędnościowe - poinformował w parlamencie minister finansów tego kraju. Ewangelos Wenizelos przemawiał przed posiedzeniem rządu, na którym spodziewane jest ogłoszenie zwolnień w sektorze publicznym oraz podwyżek podatków.

Czy musimy podejmować dodatkowe kroki? Tak, musimy - powiedział Wenizelos parlamentarzystom. Jak dodał, Grecja potrzebuje pomocy międzynarodowych kredytodawców, którzy w zamian za wsparcie narzucili krajowi serię niepopularnych posunięć, m.in. podwyżkę podatków i reformy gospodarcze. Greckie zadłużenie - jak podkreślił - nie wynika z problemu intencji, tylko możliwości, nawyków i struktur. Na szczęście jesteśmy nadzorowani, co nam pozwala zachować samokontrolę i nas ratuje - dodał Wenizelos.

W piątek na nieformalnym spotkaniu ministrów finansów Unii Europejskiej we Wrocławiu ustalono, że decyzja o wypłacie szóstej transzy pomocy dla Grecji wysokości 8 mld euro zapadnie dopiero w październiku, a nie we wrześniu, jak wcześniej planowano.

Tymczasem rząd w Atenach ogłosił, że bez tej transzy wystarczy mu pieniędzy na wypłaty pensji tylko do października.