Od początku tego roku dług zaciągany przez rząd, jego agencje i samorządy wzrósł o 51 mld zł i wyniósł 721 mld zł. Jeżeli to tempo zadłużania utrzyma się do końca roku, może ono przekroczyć 55 proc. PKB, co spowoduje znaczne utrudnienia dla państwa i obywateli - ostrzega "Rzeczpospolita".

Jednym z najboleśniejszych skutków będzie podwyżka stawki VAT. Po pierwszym podniesieniu o 1 pkt proc. od stycznia 2011 r. czekać nas może kolejna - od lipca 2012 r. - być może nawet o 2 pkt proc., do 25 proc. W takim przypadku w 2012 r. cała budżetówka - łącznie z nauczycielami - będzie się musiała pogodzić z zamrożeniem pensji. Nie będzie też waloryzacji świadczeń rencistów i emerytów.

Prawo przewiduje także wtedy poważne ograniczenia w zaciąganiu zobowiązań publicznych. Deficyt w budżecie na 2012 rok nie będzie mógł wzrosnąć w relacji do dochodu bardziej niż w poprzednim roku, a samorządy nie będą mogły zadłużać się. Tymczasem teraz czynią to masowo głównie po to, by korzystać z funduszy unijnych.