Gdyby Polska nie weszła do Unii Europejskiej, to bezrobocie byłoby u nas o jedną trzecią wyższe, a nasza średnia pensja o 113 złotych niższa. Tak wynika z rządowej symulacji, która przedstawia, co by było, gdyby 10 lat temu Polska jednak nie przystąpiła do Unii Europejskiej. W 10. rocznicę akcesji dziennikarz RMF FM sprawdził, co się zmieniło - głównie od strony gospodarczej.

Od 1 maja 2004 roku nasza gospodarka urosła dokładnie o połowę. Przez ostatnie 10 lat wzrosło też średnie wynagrodzenie. Niestety równocześnie wzrosły podatki, więc nie wszyscy to odczuwamy.

Ta dekada naszego członkostwa w Unii Europejskiej to przede wszystkim ogromny zastrzyk pieniędzy. Do tej pory fizycznie dostaliśmy stamtąd 92 miliardy euro, wpłacając jedynie 30. Czyli na czysto zyskaliśmy 62 miliardy euro.

Dzięki temu między innymi wybudowaliśmy łącznie 673 kilometry autostrad i 808 kilometrów dróg ekspresowych.

Warto także zauważyć, że przystąpienie do unijnych instytucji pozwoliło nam wysyłać młodych ludzi na zagraniczne studia. Skorzystało z tego 120 tysięcy studentów.

Są jednak i minusy naszego przystąpienia do Unii. Wielu ekonomistów zwraca uwagę na fakt, że zbyt szybko i zbyt szeroko otworzyliśmy się na zachodni rynek pracy. W efekcie ogromna, kilkumilionowa rzesza Polaków wyjechała do pracy za granicę. Nasza gospodarka straciła więc wielu wykwalifikowanych pracowników.

(abs)