Wicepremier Waldemar Pawlak spotka się dziś z unijnym komisarzem ds. energii Guentherem Oettingerem w sprawie umowy z Rosją dotyczącej zwiększenia dostaw gazu. Umowa wciąż jest niepodpisana, bo zastrzeżenia zgłasza właśnie Bruksela.

Polska delegacja będzie przekonywać unijnego komisarza, żeby zaakceptował umowę gazową w obecnym kształcie. Strona polska najprawdopodobniej będzie namawiać także Komisję Europejską, żeby Bruksela zaczęła wywierać presję również na Moskwę, bo to Polska jest słabszym partnerem tej umowy. A na razie to Warszawie grozi się procedurą administracyjną i unijnym trybunałem.

Z kolei niemiecki komisarz będzie przypominać, że umowa musi być zgodna z europejskim prawem, a więc właściciel gazociągu nie może być ten sam co zarządzający. Opłaty muszą być przejrzyste, a Jamał, którym płynie gaz do Niemiec, musi być otwarty także dla innych unijnych firm.