Trzy tysiące kurczaków biega po ulicach francuskiego miasta Vannes.

Wypuścili je hodowcy domagający się od rządu pomocy finansowej w

związku ze spadkiem popytu na drób po aferze dioksynowej w Belgii.

Popyt na mięso drobiowe, a także na jaja spadł we Francji w ostatnich

tygodniach o jedną trzecią.

Francuzi obawiają się, że również rodzime farmy mogły używać

paszy skażonej rakotwórczymi dioksynami.